Aneta Weiner czyli jaCześć, jestem Aneta i chciałabym Ci powiedzieć coś o sobie. Wróć. Wcale nie chciałam.
Znaczy – chciałam ale Ty byś tego nie przeczytał, bo wcale Cię nie interesuje jakie mam wykształcenie, pracę czy psa.
Zacznę od tego po co naprawdę tutaj przyszedłeś. A chciałeś się dowiedzieć po co jest ten blog i czy na pewno chcesz go czytać, prawda? No to Ci opowiem. 🙂

Bezpieczeństwo finansowe

Życie z dnia na dzień potrafi być przyjemne. Widzisz nowy fantastyczny telefon i po prostu kupujesz go. Nie analizujesz czy mieści się w Twoim budżecie, przecież zawsze możesz pożyczyć od kogoś kasę. Niestety taka beztroska szybko i boleśnie kończy się, gdy na koncie pozostaje 9,23 zł, znajomi przestają odbierać Twoje telefony, a rodzina patrzy na Ciebie z politowaniem. Jeśli w takiej sytuacji zaczynasz się zastanawiać, gdzie popełniłeś błąd to już jesteś na dobrej drodze.

I zupełnie nie chodzi o to żebyś sobie nie kupował nowego telefonu. Przecież również po to zarabiasz pieniądze. Chodzi tylko o utrzymywanie kontroli nad kierunkiem w którym odpływa Twoje wynagrodzenia. Gdy dowiesz się ile i na co wydajesz, łatwiej będzie Ci odwlec zakup (choć parę dni, np. do wypłaty).

W tym miejscu na każdym blogu o tematyce finansowej będzie tekst o budżecie domowym. Nie zaprzeczam, że jest to świetna metoda (sama korzystam z niej od dłuższego czasu i byłam zdumiona jakie efekty przynosi) jednak na pewno nie sprawdzi się u każdego.

Dlatego zamiast namawiać Cię do obracania w ręku każdej złotówki zanim ją wydasz, polecam Ci inną, równie skuteczną metodę.

Zarabiaj więcej

Myślisz, że łatwiej o tym pisać niż to zrobić? Wyprowadzę Cię z błędu. Nie chodzi o zmianę pracy na lepiej płatną, prośby o podwyżkę lub choćby dodatkową robotę w weekendy. Pewnie, że są to bardzo skuteczne metody zwiększania zarobków i również o tym powinieneś pomyśleć. Jednak nie z tym do Ciebie przychodzę.

Zarabiaj dzięki promocjom bankowym

To jest właśnie cel i sens istnienia bloga. Pokazuję sposoby na dorobienie kilku stówek oraz metody oszczędzania podczas codziennych zakupów. Od kilku lat prześwietlam promocje bankowe dla siebie i rodziny więc uznałam, że warto podzielić się tym również z Tobą.

Czym są promocje bankowe?

Najprościej – metodą pozyskiwania nowych klientów przez banki. Zakładasz konto (kartę kredytową/lokatę) i spełniasz warunki aktywności (np. płatności kartą, przelewy itp.), a bank płaci Ci za to. Bank zdobywa nowego klienta, a Ty zyskujesz premię. Każdy wygrywa. Premie są różne – od 50 zł do 1100 zł (tyle wynosiła premia w jednej z promocji Citi Banku!). Zatem mogą to być drobne na piwo lub kasa na nową konsolę.

W 2017 roku zarobiłam na promocjach bankowych (wraz z mężem) 4921 zł. Średnio 410 zł miesięcznie. Nie jest to jednak szczyt możliwości w „bankobraniu”. Z wielu promocji wyklucza nas tzw. „karencja”. Typowa karencja trwa 2-3 lata i oznacza, że jeśli w wyznaczonym okresie byłeś posiadaczem np. konta osobistego w tym banku, to nie możesz wziąć udziału w promocji. Byliśmy już klientami 20 banków, więc czasem musimy dłużej poczekać na odpowiednią promocję. Trochę Ci zazdroszczę, że jesteś na początku swojej przygody z promocjami bankowymi – dzięki temu możesz dowolnie przebierać w ofertach, nic Cię nie ogranicza.

Na koniec jeszcze jedna sprawa. Często słyszę, że ktoś „nie chce się bawić w promocje”. Bo dla 100 czy 200 zł nie warto. Jednak kluczem do rozważań warto-nie warto jest stosunek poświęconego czasu do wartości nagrody. W przypadku promocji bankowych jest on wyjątkowo korzystny. Zwykle obsługa jednej promocji nie zajmuje więcej niż 30 minut, wliczając czas potrzebny na założenie konta, obsługę i zamknięcie. Czyli przy premii rzędu 100 zł Twoja stawka wynosi 200 zł za godzinę. Jeśli znasz inny sposób, żeby tak łatwo i szybko zarabiać to koniecznie daj mi znać! 🙂

Przekonałam Cię?

Jeśli temat wydaje Ci się ciekawy to koniecznie śledź nowe promocje, które regularnie zamieszczam na tym blogu. Na początek wybierz coś z prostymi zasadami i sprawdź czy taka „zabawa” jest dla Ciebie. Gdy najdą Cię wątpliwości lub pytania to poprostu napisz do mnie. Chętnie podzielę się z Tobą moją wiedzą i doświadczeniem.

Owocnego bankobrania!

Aneta Weiner

Komentarze
Share This